środa, 16 października 2019

Nie idź nad jezioro

Skarbie, nie idź dzisiaj nad jezioro.
Nie wpatruj się w zdradziecką toń wody.
Nie rozpatruj problemów, choć jest ich sporo.
Nie szukaj w bólu jakiejś przedziwnej nagrody.
Skarbie, idź spać dzisiaj trochę wcześniej.
Nie przeżywaj tego w samotności.
Uśmiechnij się, chociaż we śnie.
Nie daj znowu przezwyciężyć się słabości.
Kochanie, jutro wstanie nowy dzień.
Jutro wszystko się wypogodzi.
Jutro odejdzie beznadziei cień.
Czas do jutra część bólu złagodzi.
Kochanie, to wszystko kiedyś się skończy.
Rozwiążą się te problemy, których jest sporo.
Tylko nie wpatruj się dzisiaj, jak fala toń mąci.
Tylko skarbie, nie idź dzisiaj nad jezioro.

poniedziałek, 14 października 2019

Jak mała dziewczynka

Jestem cały czas, jak mała dziewczynka,
Pragnę być dorosła, ale wciąż się boję.
Boję się sparzyć, choć pragnę ciepła z kominka.
Boję się wyjść poza oczekiwania swoje.
Ja wciąż czuję się, jak dziecko bezbronne.
Świat mnie nie nauczył żadnej sztuki walki.
Chcę wyjść poza ściany. Poza mury obronne.
Ale jedyne co umiem, to przytulać się do lalki.
Chcę do pokonywania problemów dojrzeć.
Bo do tego się dorasta, prawda? Wszyscy dorastamy.
Chcę, jak świadomy człowiek na ten świat spojrzeć.
A jedyne, czego potrzebuję to przytulić się do mamy.
Jestem zwykłym dzieckiem, nic nie wiem o życiu.
Ten świat mnie przerasta, ja nie daję już rady.
Czy kiedyś będę potrafiła przestać żyć w ukryciu?
Czy kiedykolwiek dam radę pokazać ludziom wady?
Tak, jak małe dziecko boi się ciemności w nocy,
Ufa bajkom, morałom, zawartym w zwykłym słowie.
Czasami, po koszmarze, potrzebuje pomocy.
Tak ja boję się ciemności, siedzącej w mojej głowie.



Styczeń 2018