Zaczęła się właśnie kolejna noc.
Słońca już dawno nie widać na niebie.
To jest ten moment, by owinąć się w koc
I ponownie, jak co noc, zajrzeć w głąb siebie.
My, ludzie, którzy chowamy emocje w trakcie dnia,
Pozwalamy im wyjść, wypłynąć całkowicie.
Przestajemy zwracać uwagę, jak życie wokół gna.
Bo wiemy, że wszystko wróci do normy o świcie.
Znowu snujemy swoje marzenia.
Wzywamy wspomnienia, co sprawiają ból.
I czasem pragniemy chwili zapomnienia,
Bo te wspomnienia ciągną nas w dół.
I pozwalamy sobie na chwilę wytchnienia,
Póki nikt nas nie widzi i nie może ocenić.
Cieszymy się z faktu osamotnienia,
I czasem rozmyślamy, co możemy zmienić.
I tak jest często, karuzela życia ciągle gna.
Błądzimy po myślach, każdy w swoich gustach.
Tylko po to, aby następnego dnia
Obudzić się z porannym uśmiechem na ustach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz