poniedziałek, 22 stycznia 2018

Jak co noc

Zaczęła się właśnie kolejna noc.
Słońca już dawno nie widać na niebie. 
To jest ten moment, by owinąć się w koc 
I ponownie, jak co noc, zajrzeć w głąb siebie. 
My, ludzie, którzy chowamy emocje w trakcie dnia, 
Pozwalamy im wyjść, wypłynąć całkowicie. 
Przestajemy zwracać uwagę, jak życie wokół gna. 
Bo wiemy, że wszystko wróci do normy o świcie. 
Znowu snujemy swoje marzenia. 
Wzywamy wspomnienia, co sprawiają ból. 
I czasem pragniemy chwili zapomnienia, 
Bo te wspomnienia ciągną nas w dół. 
I pozwalamy sobie na chwilę wytchnienia, 
Póki nikt nas nie widzi i nie może ocenić. 
Cieszymy się z faktu osamotnienia, 
I czasem rozmyślamy, co możemy zmienić. 
I tak jest często, karuzela życia ciągle gna. 
Błądzimy po myślach, każdy w swoich gustach. 
Tylko po to, aby następnego dnia 
Obudzić się z porannym uśmiechem na ustach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz