niedziela, 27 marca 2022

Odliczanie

Nastały trudne dni, jeszcze trudniejsze noce.

Listy pożegnalne, pisane w słabym świetle lampki.

Nieme modlitwy, szeptane w ciszy „proszę”.

Gdy kuszą żyletki czy ze sznurówkami trampki.

Nastały godziny pustki, bólu bez emocji.

Czas, gdy rzeczywistość przestała mieć znaczenie.

Gdy powoli kurczy się ilość dostępnych opcji.

A wielkimi krokami nadchodzi ostatnie tchnienie.

Nastały minuty wylewania ostatnich łez.

Puste spojrzenie oczu, oglądających ciemny świat.

Patrzenie jak za oknem rozkwita świeży bez,

Chociaż wiemy, że w końcu zwiędnie każdy kwiat.

Nastały sekundy ostatnich myśli galopujących.

Ostatniego zawahania, ostatniego drgnięcia ręki.

Ostatnie podrygi mięśni, o życie walczyć chcących.

I ostateczny spokój. To koniec tej męki.



Nie nastał czas żaden, zegar się nie ruszy.

Miasto jest spokojne, pełne śpiących ludzi.

Tylko echo ambulansu rozbrzmiewa w nocnej głuszy.

Niestety, następnego dnia ktoś się nie obudzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz