Myślisz, że mnie znasz?
To fajnie.
Mówisz, że umiesz w te klocki grać?
Genialnie.
Że niby wszystko wiesz?
Odlotowo.
Że jesteś idealny?
To bardzo mocne słowo.
Więc... Co zrobisz, gdy
Zatrzęsie się ziemia?
Polecą Ci łzy,
Uciekniesz tam, gdzie zagrożenia nie ma.
A co się stanie,
gdy ktoś ci coś powie?
Poskarżysz się mamie,
Lecz nikt się nie dowie.
A co zrobisz, kiedy
Ktoś przy tobie poleci?
Wyśmiejesz go wtedy,
Wyzwiesz go od dzieci.
A co zrobisz, jak
Ktoś przez ciebie zginie?
Powiesz "Dobrze mu tak.
Jak gnije, niech gnije".
I kiedyś po latach,
Gdy będziesz mądrzejszy
Zaczniesz tym płakać,
Nie pomogą już chęci.
Będziesz żałować,
Że za późno zrozumiałeś
Będziesz sobie argumentować,
Że oszalałeś.
Ale to kłamstwo.
Byłeś świadomy.
To było chamstwo.
Powiedziałby nieznajomy.
Byłeś dzieciakiem,
Nie znałeś życia.
Szedłeś swym szlakiem.
Nie znałeś bicia.
A teraz siedzisz
Samotnie w salonie.
Pod nosem coś bredzisz.
Stajesz w swej obronie.
"To nie moja wina.
Sama tego chciała.
Śmierci kraina.
Właśnie tam uleciała.
Nigdy nie myślałem,
Że to się tak skończy.
Nigdy się nie bałem,
że życie zakończy.
Moja szansa minęła.
I choć mnie to smuci,
Przeze mnie zginęła
i nic już tego nie odwróci."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz