Muszę
Cię w końcu z moich myśli wyrzucić.
Zrobić
wolne miejsce na kolejną osobę.
Od
końca minęły 3 lata, muszę to ukrócić.
Nie
mam już tych uczuć, więc czemu nie mogę?
Już
się nie znamy, nasze drogi się rozeszły.
Teraz
każde z nas jest zupełnie innym człowiekiem.
I
choć wszystkie emocje, związane z Tobą gdzieś pierzchły,
I
przestałeś być moim na każdy smutek lekiem,
Nadal
nie usunęłam twoich starych wiadomości.
Nie
wyrzuciłam żadnego twojego liściku.
I
chociaż, widząc Cię z inną, nie czuję już zazdrości,
Nadal
czuję gorzką gorycz na języku.
Na
co dzień nie robisz już na mnie żadnego wrażenia.
Ale
gdy patrzysz mi w oczy dłużej, niż minuty połowę,
Mam
wrażenie, że wszystko znowu na stare się zmienia.
Wybijasz
bramę obronną, zajmujesz mi głowę.
Muszę
to skończyć, zanim znów nabierze rozpędu.
Zakończyć
ten etap, zacząć życie w nowej dobie.
Bo
nie wiem jak, nie umiejąc utrzymać przy życiu nawet sukulentu,
Idealnie
pielęgnuję każde wspomnienie o Tobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz