środa, 23 grudnia 2020

Dear future lover

 Dear my future lover, 

Maybe we don't know each other yet.

You'll have so much 'bout me to discover

So many things you' ll never get.

Some day I'll tell you about my past.

Some day I'll tell you about my grieving.

But you'll say that despite that all, we will last.

You'll help me move on. You'll help me with forgiving.

Some days we'll be singing on the bus.

We'll smile, laugh, put our photo on a shelf.

But sometimes you'll have to love me for both of us.

Cause there will be days when I won't be able to love myself. 

czwartek, 10 grudnia 2020

Aniele

Pamięci jednej z nas. 

 

 

 

Oglądasz nas czasami spośród ciemnych chmur?

Patrzysz na niedolę codziennego życia?

Zastanawiasz się, ile powiedziałaś w życiu bzdur?

Lub ile razy prawie udało Ci się wyjść z ukrycia?

A może jesteś w miejscu, w którym nic nie czujesz.

W którym wszystko uleciało jak powietrze z balonika.

Może wcale tego nie żałujesz.

Może jesteś gdzieś, gdzie poczucie winy znika.

A może jednak spoglądasz na nas z ukradka.

Podsłuchujesz wszystkie nasze rozmowy.

Sprawdzasz reakcję mamy, siostry, dziadka.

Zastanawiasz się, czy nie wyrządziłaś komuś szkody.

Czy siedzisz teraz spokojnie na chmurze?

Czy spostrzegasz nas jako zwykłe pionki na planszy?

A może właśnie ty wywołujesz tę burzę,

Łkając razem z nami, bo nie dałaś sobie kolejnej szansy.

poniedziałek, 12 października 2020

Gdzie szukać wsparcia?

 Kochani!

Gdy zakładałam ten blog 9 lat temu, nie miałam pojęcia, że to wszystko tak się rozwinie. Od tamtej pory moja poezja dotarła do takiej ilości osób, której nigdy bym nie przewidziała. Wydałam swój tomik poezji, przeżyłam swoje wieczory autorskie, a na blogu pojawiło się ponad 3500 wyświetleń.

Nie da się jednak ukryć, że moje wiersze często są pesymistyczne, przepełnione goryczą, przelewałam w nie najgorsze uczucia, z którymi przyszło mi walczyć, w tym nawet myśli samobójcze. Mam też przykrą świadomość, że osoby, które w jakiś sposób zainteresowały się tymi tematami i trafiły tutaj, mogą przechodzić coś podobnego. Dlatego poniżej zamieszczam bezpieczne numery, pod które można się zgłosić. Jednocześnie zachęcam do szukania takiego wsparcia w trudnych chwilach - wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, a w dzisiejszym świecie wcale nie tak trudno jest się zgubić.


112 - w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia

116 111 - Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży

116 123 - Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 

0 800 108 108 - Bezpłatna linia wsparcia dla osób po stracie bliskich

22 425 98 48 - Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 

Strona Życie warte jest rozmowy - zwjr.pl

Jednocześnie, jeżeli czujecie się źle, nie jest to kwestia chwili, a bardziej jest to przeciągnięte na dłuższy okres, może pora pomyśleć o stałej pomocy przez jakiś czas. Nawet, jeśli nie jesteście w stanie finansować terapii prywatnej, zawsze wchodzi w grę NFZ. Na rozmowę z psychologiem potrzebujecie niestety skierowanie od lekarza rodzinnego, jednak na wizytę u psychiatry już nie.

Dbajcie o siebie, każdy z Was jest ważny.

XOXO,

Zosia

czwartek, 25 czerwca 2020

Do usunięcia

Muszę Cię w końcu z moich myśli wyrzucić.
Zrobić wolne miejsce na kolejną osobę.
Od końca minęły 3 lata, muszę to ukrócić.
Nie mam już tych uczuć, więc czemu nie mogę?
Już się nie znamy, nasze drogi się rozeszły.
Teraz każde z nas jest zupełnie innym człowiekiem.
I choć wszystkie emocje, związane z Tobą gdzieś pierzchły,
I przestałeś być moim na każdy smutek lekiem,
Nadal nie usunęłam twoich starych wiadomości.
Nie wyrzuciłam żadnego twojego liściku.
I chociaż, widząc Cię z inną, nie czuję już zazdrości,
Nadal czuję gorzką gorycz na języku.
Na co dzień nie robisz już na mnie żadnego wrażenia.
Ale gdy patrzysz mi w oczy dłużej, niż minuty połowę,
Mam wrażenie, że wszystko znowu na stare się zmienia.
Wybijasz bramę obronną, zajmujesz mi głowę.
Muszę to skończyć, zanim znów nabierze rozpędu.
Zakończyć ten etap, zacząć życie w nowej dobie.
Bo nie wiem jak, nie umiejąc utrzymać przy życiu nawet sukulentu,
Idealnie pielęgnuję każde wspomnienie o Tobie.

środa, 11 marca 2020

Na cmentarzu

Dziś miałabym 20 lat.
Jednak ciało moje leży pod ziemią.
A mimo to wciąż kręci się świat.
Dzieci wciąż płaczą, rosną, się śmieją.
Tylko znajomi dziś popłakują.
Tylko rodzina odwiedza mój grób.
Inni połowę lata świętują.
To ci, których nie połączył trup.
Dziwnym jest miejscem cmentarz w środku sierpnia.
Powiew znad jeziora orzeźwia powietrze.
Z pola w pobliżu pachnie pięknie mięta.
Lecz w obrazie spokoju widać coś jeszcze.
To grupa jakby zupełnie obcych sobie ludzi,
Którzy jednocześnie są blisko jak nigdy.
W tym samym czasie, każdy samotnie się trudzi,
A jednak łączy ich to poczucie krzywdy.
Znają tylko ze wspomnień 13-latkę, którą byłam.
Tę, którą ostatni raz widział żywą świat.
I chociaż fizycznie w myślach nic się nie zmieniłam,
Wszyscy wiedzą, że dziś miałabym 20 lat.

poniedziałek, 13 stycznia 2020

Ciężko

Nie boję się bezpośrednio śmierci.
Boję się tylko momentu umierania.
Zostawienia tego dziecka, co ciągle się wierci
I tego staruszka z za słabymi nogami do stania.
Nie boję się bycia martwą.
Boję się właśnie przeżycia próby.
Widoku ludzkich twarzy, które się martwią.
Poczucia strachu, porażki, zguby.
Nie boję się śmierci jako stanu duszy.
Nie straszy mnie nawet rozkład ludzkich szczątków.
Ale faktu, że moja śmierć kogoś poruszy,
Że ktoś będzie dopatrywać się powodów u początków.
Gdybym mogła nie zaistnieć, dawno bym zdecydowała.
Sprawiłabym, że nic by się nie zdarzyło.
Nie byłabym dorosłą, nastolatką, nie byłabym mała.
Ale ciężko umrzeć, kiedy już się żyło.